Artur Milewski Artur Milewski
246
BLOG

Na kłopoty … zasiłek

Artur Milewski Artur Milewski Polityka Obserwuj notkę 3

 

 

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron zapowiedział pozbawienie imigrantów z krajów Unii Europejskiej zasiłków na dzieci. Na każde dziecko około 1000 funtów rocznie.

Polacy są największą grupą pracowników uprawnionych do otrzymania pomocy finansowej na dzieci. Z budżetu brytyjskiego na ten cel przeznacza się  23 mln funtów, czyli około 0,00001 (jednej stutysięcznej) Produktu Krajowego Brutto UK. Porównując tą kwotę do polskiego PKB otrzymamy około 15 mln zł.  

 

Angielski podatnik dbający o swoje pieniądze wymaga od rządu, aby ten pilnował każdego pensa z kasy korony brytyjskiej. Przywódca partii, jeśli chce wygrać wybory musi przekonać swoich wyborców, że ich pieniądze nie idą na marne.

 

Sprawa zasiłków dla Polaków pracujących na wyspach wywołała reakcję Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego, którzy wysłali do premiera UK listy protestacyjne.

 

Nasi miłościwie panujący i szykujący się do panowania politycy nie byli skłonni zauważyć wyjazdu z polski w ciągu ostatnich lat ponad 2000 lekarzy i szacunków mówiących o wyjeździe 250 lekarzy rocznie w następnych latach. Większość z nich osiedla się na wyspach brytyjskich, gdzie koszt wykształcenia lekarza to około 300 000 funtów.

 

Żaden polski polityk nie widzi problemu, nie broni interesu swojego kraju i nie martwi się o zdrowie i los jego obywateli.

 

Anglicy nie smucą się, że w naszym kraju zaczyna brakować lekarzy i jest ich o połowę miej niż w innych krajach europejskich.

 

Polskę opuszczają nie tylko medycy, ale też wielu młodych świetnie wykształconych  fachowców z innych dziedzin. Od wejścia do Unii Europejskiej za granicę wyjechało ponad 2 mln osób. Na ich opiekę i wykształcenie z pieniędzy podatników przeznaczono setki miliardów złotych, ale dziś korzyści czerpią inni.

 

Pewnie część z nich przyjedzie jak zachoruje, bo leczenie na świecie sporo kosztuje. Niektórzy wrócą z sowitą emeryturą spędzić w rodzinnych stronach jesień życia.

 

Tylko, kto będzie chciał przyjechać pracować na socjalistyczne reżimy jakkolwiek się będą zwały?

 

cieszę się życiem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka